Autor Wiadomość
Mooiroosje
PostWysłany: Pon 2:06, 18 Sie 2008    Temat postu:

Oglądając po raz 1500sto900 Omkarę utwierdzam się w przekonaniu, że kocham Adże i jego kości biodrowe...
A w Tym filmiej jest po prostu idealny.. charyzmatyczny, męski, stanowczy.. matko.. mężczyzna mych snów...
Achajka
PostWysłany: Nie 11:54, 07 Paź 2007    Temat postu:

Napewno Qayamat Se Qayamat Tak (z Aamirem i Juhi) - adaptacja Romeo i Julii, oraz Maqbool - Makbeta. Nie wiem czy o te dwa tytuły Niesi chodziło, ale ja znam akurat te Wink I wydaje mi się że chyba nieco więcej ich jest (ale może tylko mi się wydaje) Wink
Mooiroosje
PostWysłany: Nie 2:30, 07 Paź 2007    Temat postu:

3? jakie są pozostałe 2?
Niesia
PostWysłany: Nie 14:44, 30 Wrz 2007    Temat postu:

Jak widać Szekspir jest uniwersalny, chętnie bym zobaczyła jeszcze wiele adaptacji jego dzieł w kinie indyjskim, ale niestety, są chyba tylko 3, z czego, rzecz jasna "Omkara" najbardziej znana.
Bardzo mi się podobało. Nie tylko klimat i świetna muzyka, ale i aktorstwo na fajnym poziomie. Bohaterem nr 1, może nieco przypadkiem, stał się Saif w roli Bardzo_Złego_I_Podstępnego. Nawet nie wiedziałam, że wredny, knujący, mściwy Saif może mi się aż tak spodobać.
Mooiroosje
PostWysłany: Pią 11:09, 31 Sie 2007    Temat postu:

piękna jest ta piosenka, tez na tym płakałam...
bardzo podobała mi się Konkona w tym filmie, no będę się zachwycać nią do konca swiata i bass....
SPOILER największym zaskoczeniem było smaobójstwo Adze... byłam święcie przekonana, ze Vivka Grzywka zabije a tu taka niespodziewanka Surprised
Achajka
PostWysłany: Wto 16:04, 14 Sie 2007    Temat postu:

Mooiroosje napisał:
powiem krótko, wielkie wrażenie robi Ajayowy brzuszek <3

Czy ja wiem.... Na mnie wielkie wrażenie robi jego spojrzenie (nie czuję jak rymuje Rolling Eyes ) w tym filmie.

Jak już mówimy o tym co w filmie wywarło największe wrażenie... Jest jedna scena a właściwie dwie z "Omkary", związane z piosenką "Jag ja" które powodują u mnie olbrzymie wzruszenie i zapamiętałam je najbardziej z całego filmu... SPOILER pierwszy raz jak Omkara budzi Dolly właśnie piosenką "Jag ja" - this is so sweet Smile. A potem na koniec filmu, kiedy ona leży już martwa, a on lezy obok niej i śpiewa tą samą piosenkę "obudź się, wstań moja królewno" - no normalnie łzy same mi płynęły KONIEC SPOILERA
Mooiroosje
PostWysłany: Wto 15:25, 14 Sie 2007    Temat postu:

powiem krótko, wielkie wrażenie robi Ajayowy brzuszek <3
Achajka
PostWysłany: Nie 17:28, 22 Lip 2007    Temat postu:

tusia napisał:
No bynajmniej dla Ciebie był zrozumiały, ja poczatkoeo miałam problemy ze zrozumieniem, o co w tym filmie chodzi ???? Ale zapewne jest to spowodowane moim filozoficznym umysłem, który w każdym napotkanym obiekcie, doszukuje się drugiego dna


Hehe ja też tak mam przez co czasem nadinterpretuje pewne filmy lub fakty RazzRazz

Ale zwykle to mi się włącza dopiero po filmie, bo jak oglądam to z kolei śledze wszystko co się na ekranie dzieje, zapamiętuje każdy najdrobniejszy ruch Razz

Sara mam nadzieję że się przekonasz do filmu Wink
sara1500
PostWysłany: Czw 21:22, 12 Lip 2007    Temat postu:

A ja nie pszepadam za tym filmem.... Zrobił na mnie troche dziwne wrazenie, tym bardziej pierwsze sceny filmu.. Kareena - kazdy wi brak jej klepek
Adze - VOLDEMORT w tej pelerynie i okularach jeszce szkoda ze nie latał
SAIF I VIVEKm - MATKO BOSKA!

Narazie do filmu przekonana nie jestem i jak narazie nie mma ochoty obejrzec go jeszcze raz..
Marina
PostWysłany: Śro 13:54, 11 Lip 2007    Temat postu:

Nie wiem dlaczego ale jak weszłam na ten wątek zachciało mi się płakać Very Happy to chyba ,ze wzruszenia Laughing :lol2: Very Happy

Cóż , Omkara jest bardzo dobrym filmem nie da się zaprzeczyć . Nie chce się powtarzać Tusia już napisała twszystko Very Happy Gra aktorów świetna chociaż Ajay nie mógł się w tym filmie popisać .Gapić się jest na co( czyt : klata Adze Very Happy Saifka ) więc zrekompensowało mi to nude Razz W sumie to polecam Very Happy ścieżka dzwiękowa też dobra Very Happy


AJAY !!!!!!! LOVE !!!!!! no Very Happy
tusia
PostWysłany: Pon 16:16, 09 Lip 2007    Temat postu:

No bynajmniej dla Ciebie był zrozumiały, ja poczatkoeo miałam problemy ze zrozumieniem, o co w tym filmie chodzi ???? Ale zapewne jest to spowodowane moim filozoficznym umysłem, który w każdym napotkanym obiekcie, doszukuje się drugiego dna Wink
Achajka
PostWysłany: Pon 0:13, 09 Lip 2007    Temat postu:

Powiem krótko: film uwielbiam. Abstrachuje już od mej miłości do Szekpsira, bo to raczej nie wpłynęło na takie oczarowanie "Omkarą". Film jest poprostu dobry (ciche marzenie: by wyszedł na DVD w Polsce Rolling Eyes ). Moja pierwsza produkcja z Ajayem i choć nie oczarował mnie tu, jako aktor to i tak bardzo wrył mi się w pamięć, głównie przez to jego świdrujące spojrzenie (ten wzrok powala). Oprócz Adze, na bardzo duży plus wychodzi według mnie Kareena jedna z jej lepszych ról (choć oczywiście i tak "Yuvy" nic nie przebije), właściwie chyba od "Omkary" trafiła na listę moich ulubionych aktorek. Bardzo miłym zaskoczeniem jest też Saif, tą rolą poprostu przełamał stereotyp (miły, sympatyczny chłopak, grający jedynie zaamerykanizowanych playboyów) i pokazał że jakieś pokłady talentu aktorskiego mimo wszystko ma.

Oprócz tego genialna muzyka. Utworów " O Saathi Re", " Jaag Ja" czy "Naina" mogłabym słuchać w kółko.

tusia napisał:
Film powinno się oglądnać, bo mimo wielu niezrozumiałości, jest wart aby poświęcić mu te 2,5 h.

Niezrozumiałości?? Jak dla mnie fabuła aż tak skomplikowana nie była, jedynie należało uważnie ogladać Wink
tusia
PostWysłany: Nie 15:02, 08 Lip 2007    Temat postu: Omkara



Reżyseria: Vishal Bharadwaj
Rok: 2006
Występują: Ajay Devgan, Saif Ali Khan, Vivek Oberoi, Kareena Kapoor, Konkona Sen Sharma, Naseeruddin Shah, Bipasha Basu

Myślę, że z perspektywy czasu zmieniłam troszkę zdanie o tym filmie. Jak wiadomo film jest ponury, przytłaczający i wstrząsający. Ekranizacja szekspirowskiego Otello, co sprawia, że ten kto tą sztukę zna, wie jak film się skończy.




Mimo, że film w pewnym momencie mnie niemiłosiernie znudził, trzeba przyznać, że wywarł na mnie ogromne wrazenie. Przede wszystkim postać Ishwar "Langda" Tyagi , którą zagrał w znakomity sposób Saif Ali Khan. Jak to niewiele trzeba, aby zmienić się nie do poznania. Wystarczy przytyć parę kilo, troszkę pochodzić na siłkę, obciąć włosy na krótko i zapuścić kilkudniowy zarost, a z romantycznego kochanka powstaje kawał skurczybyka. Owa charakteryzacja sprawia, że patrzac na niego cżlowieka ogarnia pewnego rodzaju strach. Od razu wiadomo, ze ta postać nie może posiadać dobrych cech charakteru.



Główną rolę tytułowego Omkary 'Omi' Shukla gra nasz kochany i ubóstwiany Ajay, którego bohater chcarakteryzuje się tym, że jest cichy, zamknięty w sobie, niebywale przystojny Very HappyVery HappyVery Happy i mający wielkie uznanie w swoim świecie, a na dodatek zakochany w szekspirowskiej Desdemonie, tu niestety przerobionej na Dolly (niczym jak ta owieczka Laughing), graną przez Kareenę Kapoor. I tu na chwilę chciałabym przystanąć. Tak jak mam wielką sympatię do Kareeny, tak jej postać mi się nie podoba. Mam wrażenie, ze jest małą, zagubioną dziewczynką, którą trzeba prowadzić za rączkę, a jesli choć na chwilę straci Omiego z pola widzenia, od razu staje się bezradna. Nie wiem, pewnie jest to moje subiektywne odczucie, ale takie mam zdanie o niej. No i jeszcze 'Ijust call to say Ilove you' w jej wykonaniu i to jej BOTTOM, którego jej do końca życia nie wybaczę. Zeby mi tak Steve Wonder'a sprofanować.



No trzeba by było jeszcze wspomnieć o Kesu granego przez Vivka, który został posądzony o romans z Dolly, a w rzeczywistości zakochany w tancerce Billo granej przez Bipashe Basu. Tak jak jestem uprzedzona do Vivka, tak w tym filmie nawet nawet, choć nie mówię, że jest powalajacy. Też troszkę taki pipowaty, ale lepszy niż w Kaal.

Na poczatku zbytnio nie wiedziałam o co chodzi w tym filmie, ale później powoli wszystko się wyjaśnia. Omi jest przywódcą partii politycznej, do której również należą Langda i Kesu. Historia zaczyna się od mianowania Kesu następca Omkary, co doprowadza do wsciekłosci Langde, który czuje się urazony. Z wsciekłości, która ogarnia Langdę, zaczyna siać niezgodę między Kesu a Omkarą, próbując wmówić Omiemu, że Kesu ma romans z jego ukochaną Dolly. Langdzie udaje się zatruc umysł Omkarze, który zaczyna wierzyć, że Kesy go zdradził i potajemnie spotyka się z Dolly. Plan Langdy, który osiaga sukces, prowadzi do tragedii....

Film powinno się oglądnać, bo mimo wielu niezrozumiałości, jest wart aby poświęcić mu te 2,5 h.


Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group